W środę - 13 czerwca - uczniowie naszej szkoły wyjechali na wycieczkę NAD POLSKIE MORZE. Wyjazd wiązał się z realizacją trzech celów. Chcieliśmy poznać miejsca związane z walką narodu polskiego o Niepodległość. Zaplanowaliśmy odwiedzenie miejsc tajemniczych, takich jak Zamek w Malborku i Bursztynowa Komnata w Stegnie. Marzyliśmy o wypoczynku w wakacyjnym nastroju.
Po długiej podróży dotarliśmy do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Piątoklasiści z panią J. Jackiewicz-Szubą udali się na wystawę Podróż w czasie, zaś starsi uczniowie z panią U. Mastalerz i panią przewodnik poszli zwiedzać Wystawę Główną. Młodsi uczniowie dowiedzieli się, jak wojna wpłynęła na życie państwa Jankowskich i ich dzieci. Porównywali trzy pomieszczenia z różnych okresów II wojny światowej. Zajrzeli do szafy, kredensu i biblioteczki w mieszkaniu warszawskiej rodziny. Odkrywali schowki i skrytki. Czytali dokumenty, wyciągali wnioski i zadawali pytania.
Starsi uczniowie poznali okoliczności narodzenia się faszyzmu i komunizmu. Śledzili przebieg wojny nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Korzystali z urządzeń multimedialnych. Wszystkich zachwyciła przedwojenna warszawska ulica ze sklepami, zakładami rzemieślniczymi i kinem. Przygnębiający był widok tej samej uliczki po zakończeniu wojny. Mieliśmy wrażenie, że przenosimy się w czasie.
Po zwiedzeniu muzeum udaliśmy się na Długie Pobrzeże, skąd galeonem Czarna Perła popłynęliśmy na Westerplatte. Byliśmy w miejscu, gdzie polscy żołnierze bronili się 7 dni, chociaż - zgodnie z rozkazem - mieli przetrwać tylko 12 godzin.
Następnego dnia odwiedziliśmy Europejskie Centrum Solidarności i słynną Salę BHP, w której podpisano "Porozumienia Sierpniowe". To właśnie tu zaczęła się polska, pokojowa droga do odzyskania pełnej suwerenności i niepodległości naszego kraju.
Z Gdańska pojechaliśmy do Gdyni - miasta, które powstało po odzyskaniu przez Polskę Niepodległości. Weszliśmy na pokład okrętu wojennego ORP Błyskawica, a obiad zjedliśmy w restauracji Kapitan Cook. Po południu byliśmy na molo w Sopocie, a potem pojechaliśmy do Malborka.
Tego wieczoru nie da się zapomnieć. Noc, podświetlone krużganki, śpiewy gregoriańskie na dziedzińcu, zapach przypraw w kuchni oraz wielka sala refektarza. Ciemne korytarze, zakamarki i … duch brata Andrzeja. Emocji było co niemiara. Tylko dzięki naszemu przewodnikowi w stroju zakonnym nie zostaliśmy na całą noc, bo nikomu nie chciało się opuszczać tego niezwykłego miejsca.
Trzeci dzień wycieczki upłynął nam bardzo szybko. Już o 9.00 spotkaliśmy się z przewodnikiem w Muzeum Stutthof w Sztutowie. Wszyscy poznali historię obozu, a następnie starsi uczniowie przekroczyli Bramę Śmierci, by dowiedzieć się, jak funkcjonował pierwszy i najdłużej istniejący obóz koncentracyjny na obecnych ziemiach polskich, zaś młodsi udali się na spotkanie z kierownikiem archiwum - panią doktor Danutą Drywą. Dużym przeżyciem było oglądanie dokumentów, na których widniało nazwisko Stefana Sażyńskiego. Uczniowie poznali pracę archiwisty, a następnie przekazali kopie dokumentów przywiezionych ze sobą. Dwie godziny upłynęły bardzo szybko. W poważnych nastrojach wsiedliśmy do naszego autokaru i pojechaliśmy na plażę w Kątach Rybackich, a tam … biały piasek, szum morza, kutry rybackie, muszelki - po prostu wakacje!
Na zakończenie wycieczki pojechaliśmy do Stegny, by spotkać się z panem Wojciechem Głodzikiem, który zaprezentował nam swoje zbiory, nauczył nas odróżniać bursztyny od falsyfikatów, prawie każdemu zadał podchwytliwe pytanie, a dobre odpowiedzi nagrodził bursztynami. Było ciekawie i wesoło. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że warto zaplanować kolejną wycieczkę NAD POLSKIE MORZE
Opracowała Jolanta Jackiewicz-Szuba
Wypowiedzi uczestników wycieczki z klasy piątej:
Najciekawsze okazało się Muzeum II Wojny Światowej, bo można było poczuć klimat wojny. Zobaczyłem dużo przedmiotów z tamtych czasów. Oskar Powałka
Na plaży było ciepło, słonecznie i kąpaliśmy się w morzu. Kornelia Zagórska
Najbardziej podobało mi się nocne zwiedzanie Zamku w Malborku. Wiktoria Sutkowska
Mogłam zbierać muszelki. Oliwia Glinka
Najbardziej podobało mi się Europejskie Centrum Solidarności. Dużo się dowiedziałam, a gdy wjechaliśmy windą na szóste piętro, były piękne widoki. Wiktoria Milewska
Na Zamku w Malborku było ciekawie, strasznie i śmiesznie. Filip Wojdyga
Podobała mi się atmosfera wycieczki, bo uczniowie byli dla siebie bardzo mili. Nie zapomnę Zamku w Malborku. Przewodnik fajnie opowiadał i pojawił się duch zakonnika. Maja Cieślik